|
OCHOTNICY.PL FORUM MIESZKAŃCÓW OCHOTY
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mecinek Bywam
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 17 Skąd: Ochota
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 14:55 Temat postu: Z przymrużeniem oka !!! |
|
|
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Sp*******j, ty stara k***o!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe sku******y!
- Czołem, łysy ch**u!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy.
* * * * *
Blondynka słyszy nagle w w swojej głowie "puk, puk..."
- Kto tam? - pyta.
- Mózgojad... - słyszy odpowiedź.
- A co robisz?
- Głoduję! _________________ "Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz
krócej,jazda do pracy coraz dłużej." |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 14:55 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
dirkapako Ochotnik z krwi i kości
Dołączył: 05 Lis 2007 Posty: 164 Skąd: Ochota
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 15:37 Temat postu: |
|
|
Z serii jak czegoś nie wiecie to znajdziecie odpowiedź na necie.
PROBLEM:
- Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.
POMOC:)
- Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".
- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.
- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.
- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz. _________________ "CUDA ZDARZAJĄ SIĘ CODZIENNIE, NIEKTÓRZY W TO NIE WIERZĄ, ALE TO PRAWDA",
A życie...
"ŻYCIE JEST JAK PUDEŁKO CZEKOLADEK
- NIGDY NIE WIESZ CO CI SIĘ TRAFI"
Forrest Gump... |
|
Powrót do góry |
|
|
slaweczek4 Zadomowiony
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 36 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 12:29 Temat postu: |
|
|
> Na egzaminie na prawo jazdy egzaminator pyta "podstepnie":
> - Co pani zrobi, jeżeli po przejechaniu pięciu kilometrów stwierdzi pani, ze zapomniała pani kluczyków"?
> - Zjadę na pobocze, włącze swiatła awaryjne, wysiąde z samochodu i sprawdzę, co za matol mnie pchał taki kawał drogi..
>
>
> Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył -masakra.
> Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie... Rabin mówi do księdza:
> - To niemożliwe, że żyjemy...
> Ksiądz:
> - No właśnie - to musi być znak od Szefa...
> Rabin:
> - Tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
> Ksiądz:
> - Tak, koniec waśni między religiami...
> Rabin (wyciąga piersiówkę):
> - Napijmy się, żeby to uczcić.
> Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
> Ksiądz:
> - A ty??
> Rabin:
> - A ja poczekam, aż przyjedzie policja...
>
>
>
> Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
> - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym,
> tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy? - Motocyklista - odpowiada pytany.
> - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął sie motocyklista?
> - A ch ** ich wie skad oni sie biora...
>
>
> Student przychodzi pijany na egzamin. Profesor go pyta:
> - Czy jest pan wstanie odpowiadać?
> Na co student odpowiada:
> - Oooczywiście że taakkk.
> Profesor jako pierwsze zadanie mówi studentowi żeby narysował sinusoide.
> Na co student rysuje tak przepiękną sinusiode ze profesor jest w największym stanie zachwycenia i mówi:
> - Jeszcze nikt nie narysował tak pięknej sinusoidy jak pan.
> Na co odpowiada student:
> - Ale ja dopiero narysowałem układ współrzędnych.
>
>
> Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
> - Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
> - Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
> - Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
> - Ale ja nie jestem z Ameryki...
> - To skąd pan jest?!
> - Z Palestyny.
> Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa.
>
>
> Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży sie drugiemu.
> - Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gasze silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuje buty, skradam sie na piętro, przebieram sie w łazience. Ale ona zawsze sie budzi wydziera na mnie, ze tak późno wracam.
> - Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupie nogami, wpadam do pokoju, klepie ja w tyłek i mówię:
> -"Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, ze śpi...
> _________________ Nauka jazdy KINO OCHOTA. |
|
Powrót do góry |
|
|
dirkapako Ochotnik z krwi i kości
Dołączył: 05 Lis 2007 Posty: 164 Skąd: Ochota
|
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 08:21 Temat postu: |
|
|
Historia ślubna, zasłyszana od fryzjera podczas długich przygotowań panny młodej, mamy i świadkowej do ślubu:
Miejsce akcji: Wołomin, kościół z tradycjami
Uczestnicy akcji:
Panna Młoda - uczestnik bierny i niemy
Ksiądz - słynący z tego, że zapominał imiona tych, którym udzielał wszelkich sakramentów
Pan Młody - ponieważ był w kompletnym stresie, ktoś wpadł na pomysł, żeby go napompować hydroksyzyną (chyba), która podziałała jak najlepsze dragi z Berlina
Tuż przed przysięgą Ksiądz zrobił to, co zwykle - zapomniał, z kim ma do czynienia.
Opuścił mikrofon i zapytał:
- Jak pan ma na imię?
Długa chwila ciszy, Pan Młody nie zajarzył, a może nie usłyszał.
Ksiądz zapytał jeszcze raz, bardzo wyraźnie i już do mikrofonu:
- Jak pan ma na imię?
Piętnaście sekund ciszy, z których każda - jak to w kościele - zdawała się wiecznością. Nagle spojrzenie Pana Młodego ożyło i zaczęło płonąć. Schwycił mikrofon i bardzo poważnie, z mocą w głosie przemówił:
- Pan ma na imię Jezus.
_________________ "CUDA ZDARZAJĄ SIĘ CODZIENNIE, NIEKTÓRZY W TO NIE WIERZĄ, ALE TO PRAWDA",
A życie...
"ŻYCIE JEST JAK PUDEŁKO CZEKOLADEK
- NIGDY NIE WIESZ CO CI SIĘ TRAFI"
Forrest Gump... |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 08:21 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|